piątek, 11 listopada 2016

First snow Wolly

Ahoj!
Spadł śnieg. I bardzo szybko znikł.. 
Gdy wróciłam do domu o 12, zostały tylko resztki. Nie ma co czekać! Zabrałam, więc Wolly na małą wycieczkę do ogródka. (i nie tylko!) Ostatnio zaszło sporo zmian w jej wyglądzie, a jeszcze jej tu nie pokazałam. Jest okazja. W końcu to jej pierwszy śnieg! Szczerze mówiąc w rudych kłaczkach i brązowych oczkach bardzo mi się spodoba. Prawdę mówiąc, dopiero teraz ją polubiłam.









Po zdjęciach szybko pobiegłyśmy do domu, koniecznie zmienić przemoczone buty i kurteczkę.


Czas ubrać się w coś suchego i ciepłego.



Do zobaczenia!

3 komentarze:

  1. Ślicznie jej w tym żółtym.
    U mnie też śnieg spadł, niestety moja choroba nie pozwoliła mi wyjść z domu na zdjęcia :<

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie też śnieg padał, ale nic nie zostało :( Wolly bardzo ładnie wygląda w rudym <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakie śliczne rude <3 U mnie obecnie śniegu po kostki, trzeba iść na plener :D

    OdpowiedzUsuń